poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Schyłek lata - zapach jesieni

Powoli oswajam trudną sztukę jaką jest haft koralikowy.
Pokłady cierpliwości , samozaprcia i wytrwałości czasami i mnie opuszczają.
Wydawało mi się  ,że skoro sznurki sutasz opanowałam to i tu dam radę , tak wiec powoli walczę sama z sobą i  z koralikami próbując je oswoić w inny sposób.

A to efekt tego poskramiania :)
Kolczyki na pograniczu kończącego się lata i początku nadchodzącej jesieni.

Krople Lapis lazuri, Rivoli Swarovski i
koraliki Toho w odcieniach 







6 komentarzy:

  1. piękno i elegancja w jednym! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, takie eleganckie i staranne. Gratuluję, podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekne! I ten lazurowy kolor!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Padłam i nie mogę wstać:) Kolczyki wyglądają fenomenalnie, idealne pod względem formy i kolorów:) Nic tylko pogratulować:)

    OdpowiedzUsuń