Każda para minimalnie różna kolorystycznie.
Wkleję wam kilka nocnych fotek z dłubanki sutaszowej właśnie
(Jakość fotek średnia ale wybaczcie robione po 22 i w dodatku przy nocnej lampce)
Etap pierwszy : wszystko luzem:P
Etap drugi już prawie kończę wszywanie koralików:P
Etap trzeci tył pracy i przód:P
I to na razie tyle.Jeszce drugi kolczyk do wyhaftowania pozostał a potem wykończenie, mocowanie bigli:)
Ewa nie siedź po nocach:)
OdpowiedzUsuńU mnie teraz tylko taka opcja mały juz szkodnikuje po mieszkanku, pilnowac go trzeba.A wieczorkiem jak juz zaśnie na cacy to dopiero ja mam chwile na dziubanie w sutaszu i biżuterii:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny sutasz (strasznie mi się podoba ta technika). Co prawda projekty proste, ale przemyślane i starannie wykonane, a co za tym idzie fajnie wyglądające;)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę a z zamkniętymi oczami będziesz ten konkretny wzór haftowała :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńMirosku -pewnie tak:P ha ale za to do jakiej precyzji dojdę:)Może dziś wieczorkiem drugiego zrobię:)
dzisiaj na Polsat Cafe chwalili sutasz:)że najlepsze i najlżejsze kolczyki świata ale że gwiazdy płacą za to nawet 3000 zł:O. Ewa i te z TV wcale się nie różniły od Twoich:)
OdpowiedzUsuńciągle się go uczę :), dla nauki wchodzę na blogi takie jak Twój i po prostu klękam przed Waszym kunsztem, przepiękne, (wcześniejsze wpisy też obejrzałam ;)), pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńKaśka
Kajjka _Dzięki wielkie:) Klękać nie musisz a Na "kunszt" warto czasem zerknąć chłodnym okiem refleksji i wrócić do pierwszych prac jakie sie w tej technice wykonało.Polecam gorąco na moim blogu na onecie popatrzeć na pierwsze koszmarki sutaszowe.
OdpowiedzUsuńTechnika czasu i cierpliwości wymaga.I z każda kolejną wykonaną praca idzie nam coraz lepiej.Głowa do góry igła w dłoń i do sutaszu marsz:P
Duende-pipko grochowa trza było esemesa słać,też bym se pooglądała:PA co do cen to nic nowego wystarczy na Kate&Kate do sklepu zerknąć.Z racji nie posiadania takich oszałamiających kwot sutasz dziubie sama:)
OdpowiedzUsuń