poniedziałek, 13 czerwca 2011

Sutasz - wieczorne dłubanki

Jak to mówią do trzech razy sztuka... Mam nadzieję ,że dla mnie trójka będzie szczęśliwą liczbą.Już trzeci raz szyję kolczyki w pastelowo - turkusowej kolorystyce,pierwsza para powędrowała do kochanej kobitki w ramach "Dziękuję" za super niespodziankę .Druga para powędrowała na aukcję dla Melanii.Trzecia właśnie się dłubie po nocach jak dzieciaki śpią:) I będzie moja osobista hii mam nadzieję:)
Każda para minimalnie różna kolorystycznie.


Wkleję wam kilka nocnych fotek z dłubanki sutaszowej właśnie
(Jakość fotek średnia ale wybaczcie robione po 22 i w dodatku przy nocnej lampce)

Etap pierwszy : wszystko luzem:P


Etap drugi już prawie kończę wszywanie koralików:P


Etap trzeci tył pracy i przód:P



I to na razie tyle.Jeszce drugi kolczyk do wyhaftowania pozostał a potem wykończenie, mocowanie bigli:)

9 komentarzy:

  1. U mnie teraz tylko taka opcja mały juz szkodnikuje po mieszkanku, pilnowac go trzeba.A wieczorkiem jak juz zaśnie na cacy to dopiero ja mam chwile na dziubanie w sutaszu i biżuterii:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny sutasz (strasznie mi się podoba ta technika). Co prawda projekty proste, ale przemyślane i starannie wykonane, a co za tym idzie fajnie wyglądające;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze trochę a z zamkniętymi oczami będziesz ten konkretny wzór haftowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki dziewczyny:)

    Mirosku -pewnie tak:P ha ale za to do jakiej precyzji dojdę:)Może dziś wieczorkiem drugiego zrobię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. dzisiaj na Polsat Cafe chwalili sutasz:)że najlepsze i najlżejsze kolczyki świata ale że gwiazdy płacą za to nawet 3000 zł:O. Ewa i te z TV wcale się nie różniły od Twoich:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciągle się go uczę :), dla nauki wchodzę na blogi takie jak Twój i po prostu klękam przed Waszym kunsztem, przepiękne, (wcześniejsze wpisy też obejrzałam ;)), pozdrawiam,
    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  7. Kajjka _Dzięki wielkie:) Klękać nie musisz a Na "kunszt" warto czasem zerknąć chłodnym okiem refleksji i wrócić do pierwszych prac jakie sie w tej technice wykonało.Polecam gorąco na moim blogu na onecie popatrzeć na pierwsze koszmarki sutaszowe.
    Technika czasu i cierpliwości wymaga.I z każda kolejną wykonaną praca idzie nam coraz lepiej.Głowa do góry igła w dłoń i do sutaszu marsz:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Duende-pipko grochowa trza było esemesa słać,też bym se pooglądała:PA co do cen to nic nowego wystarczy na Kate&Kate do sklepu zerknąć.Z racji nie posiadania takich oszałamiających kwot sutasz dziubie sama:)

    OdpowiedzUsuń